Informacje
Informacje
28 NR 271 (3920) 22 listopada 1994
ŚWIAT
Niemieccy rewanżyści i polski antysemityzm, czyli kicz pojednania
Marnowane szanse dialogu
Klaus Bachmann
Sześciu berlińskich skinów zebrało się kiedyś w okolicy Poznania, żeby "dokopać Polaczkom". Z anim dojechali do miasta, zepsuł im się samochód. Znaleźli się w środku wielkiego socrealistycznego osiedla na przedmieściach Poznania, bezradni i świadomi tego, że ze względu na swoje zamiary i prowokacyjny wygląd nie mogą liczyć na życzliwość miejscowej ludności. Mając w perspektywie spędzenie nocy na dworcu, zwrócili się z prośbą o pomoc do swoich słowiańskich rówieśników.
Skończyło się tym, że nocowali w ciasnych mieszkaniach w blokach u swoich nowych przyjaciół, podczas gdy młodzi poznaniacy holowali ich popsuty pojazd do warsztatu. Następnego dnia niemieccy skini mogli już wrócić do Berlina, zawstydzeni i zażenowani.
Otwarte granice
Historia brzmi trochę banalnie, ale jest w pewnym sensie charakterystyczna: cztery lata po zjednoczeniu Niemiec i wprowadzeniu demokracji w Polsce okazuje się, że największym wkładem w budowanie zaufania i porozumienia polsko-niemieckiego były nie tyle międzypaństwowe traktaty czy u znanie granicy na Odrze i Nysie, ile zniesienie wiz....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta