![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Imperium adrenaliny
Kiedy skoczek bungee leci w dół, jego tętno sięga 200-220 uderzeń na minutę i w tym rytmie jego układ krwionośny przyjmuje kolejne porcje adrenaliny TOMASZ BIELECKI
ADRENALINA, hormon nadnerczy, powstaje w organizmie w sytuacjach stresowych, kontroluje przemianę sacharydową, wydzielana jest na zakończeniach włókien nerwowych. Przekształca glikogen w glukozę, wywołuje skurcz naczyń tętniczych, z wyjątkiem naczyń wieńcowych serca, które rozszerza. Pobudza mięsień sercowy do zwiększonego wysiłku i hamuje skurcze mięśni gładkich. Mówiąc zaś językiem ludzkim, działa jak naturalnie produkowany przez organizm narkotyk. Adrenalina powoduje, że człowiek wie, że żyje. To jest lepsze niż seks!
Tak przynajmniej twierdzą zwolennicy sportów ekstremalnych. Z ustaleniem, co jest, a co nie jest sportem ekstremalnym, są same kłopoty. Wynikają one z faktu, że współczesny wyczyn od lat przestał być zajęciem dla tak zwanych normalnych śmiertelników. Jest najeżony ekstremami jak wielki jeż.
Gdyby nogę przeciętnie sprawnego mężczyzny poddać obciążeniom, jakim podlega ona u mistrza trójskoku, nie skończyłoby się na zerwaniu ścięgien, prawdopodobnie również całość kości byłaby naruszona. "Statystycznie" sprawny człowiek nie może nawet marzyć o pokonaniu na rowerze choćby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
