![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Jowisz i kurtyzana
Jowisz i kurtyzana
ANNA KIEJNA
Przebywający w Wenecji zimą 1580 roku Michel de Montaigne odnotowuje w swoim pamiętniku, iż "miejscowe kurtyzany wydają więcej na wyposażenie swoich siedzib oraz noszą się niekiedy godniej niż nasze księżniczki". Nic dziwnego, że bogactwo co niektórych wenecjanek rzuciło się francuskiemu filozofowi w oczy: historycy obliczyli, że w liczącej wówczas około 150 tys. mieszkańców republice co dwunasty mieszkaniec, a raczej mieszkanka - trudniła się prostytucją. Kronikarz Marin Samolo podaje liczbę 11 tys. 654 oficjalnych prostytutek.
Tej specyficznej sytuacji sprzyjało nadmorskie położenie Wenecji. Jako jedna z najbogatszych republik Półwyspu Apenińskiego szczyciła się nie tylko wielkim portem i rozległymi handlowymi kontaktami, ale słynęła również z malarzy, pisarzy i mecenatu. La Serenissima jaśniała w XVI wieku na całą Europę i przyciągała licznych podróżników. Również tych, którzy chcieli się przekonać na własne oczy o urodzie mieszkanek republiki. Przybysze mogli korzystać z usług cór Koryntu pięciu kategorii. Najwyższą tworzyły mylone często z arystokratkami cortigiane oneste - uczciwe kurtyzany; stopień niżej stały meretrice sumptuose - te, co w doskonałym stopniu opanowały tajniki zawodu. Mniej zamożni mogli udać się do zwykłych cortigiane lub meretrice. Najniżej w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
