Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Proszę dzwonić do prezydenta Kuczmy

08 marca 2002 | Publicystyka, Opinie | LO JM
źródło: Nieznane

Kilka tysięcy ukraińskich handlowców od paru dni koczuje przed granicą w Korczowej

  • Polska - Ukraina Proszę dzwonić do prezydenta Kuczmy

    FOT. KRZYSZTOF ŁOKAJ

    JÓZEF MATUSZ

    Od kilku dni przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Korczowej w Podkarpackiem w samochodach, na poboczu drogi i w nielicznych barach koczuje kilka tysięcy ukraińskich handlowców, których ukraińskie służby graniczne nie chcą wpuścić z towarem do kraju.

    Domagają się certyfikatów jakości na wiezione z Polski artykuły spożywcze oraz wysokiego cła, przekraczającego wartość wwożonego towaru: jabłek, marchwi, owoców cytrusowych. Wczoraj kolejka oczekujących na odprawę ciągnęła się ponad cztery kilometry. Z dnia na dzień atmosfera wśród oczekujących staje się coraz bardziej napięta. Kierowcy i pasażerowie śpią w kabinach, a toaletą jest przydrożny rów z wodą, w którym się myją i załatwiają potrzeby fizjologiczne. Kolejkowicze stają się coraz bardziej agresywni i grożą, że całkowicie zablokują dojazd do przejścia granicznego. Podkarpacki komendant policji Józef Jedynak skierował do pilnowania porządku oddział prewencji policji z Rzeszowa.

    Nawet łapówki nie ma komu dać

    - Mieliśmy sygnał, że mamy przepuścić z kolejki tych, którzy wiozą marchew, ale okazało się, że wszyscy

  • ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2564

Spis treści

Dobre, lepsze, najlepsze

Zamów abonament