Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Moja droga powikłana

11 maja 2002 | Plus Minus | KM
źródło: Fotoarchiwum

ROZMOWA Z MICHAŁEM JAGIEŁŁO

Moja droga powikłana

Krzysztof Masłoń: Jak się zostaje personalistą? Pan - jak czytamy w zakończeniu "Próby rozmowy", esejów o polskim katolicyzmie i "Tygodniku Powszechnym" - o swoim personalizmie przekonał się dzięki pracy nad tą właśnie książką. Długo pan musiał dochodzić do tego przekonania?

Michał Jagiełło: Aż strach o tym mówić, bo rzecz cała wygląda nadmiernie literacko. Otóż, 13 grudnia 1980 r. rozpocząłem pracę w Komitecie Centralnym PZPR jako zastępca kierownika Wydziału Kultury.

Dokładnie rok przed wprowadzeniem stanu wojennego.

Pracowałem wtedy w telewizji, kierując Studiem Faktu i Sensacji, gdzie robiliśmy całkiem ciekawe przedstawienia, m.in. "Korupcję" według Andrzeja Kuśniewicza czy "Paragraf 22" według Josepha Hellera. Po Sierpniu '80 wydarzenia nabrały niesamowitego tempa. Zmiany następowały błyskawicznie, także w partii, której I sekretarz - Stanisław Kania szukał właśnie nowych ludzi.

Czym się pan zajął w partyjnym Białym Domu?

Podlegały mi sprawy filmu, teatru, muzyki. Kierownikiem wydziału był Mieczysław Wojtczak, wcześniej zastępca ministra Tejchmy, szef kinematografii, który stracił ministerialne stanowisko za puszczenie na ekrany "Barw ochronnych" i "Człowieka z marmuru". Wokół...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2616

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament