![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Podatek prawie liniowy
Podatek prawie liniowy
RYS. ANDRZEJ KRAUZE
WITOLD M. ORŁOWSKI
O reformie systemu podatkowego dyskutuje się w Polsce od lat, jak dotąd całkowicie bezowocnie. Szczególne emocje budzi propozycja wprowadzenia podatku liniowego. Zwolennicy zachwalają ten pomysł jako niemal magiczną receptę na błyskawiczny wzrost gospodarczy i spadek bezrobocia. Przeciwnicy straszą nim małe dzieci, sięgając do zużytego do granic możliwości argumentu o tym, że służy on zabieraniu pieniędzy biednym i rozdawaniu bogatym.
Czasem odnoszę wrażenie, że pomiędzy różnymi stronami sporu nie ma wcale dążenia do poszukiwania rozwiązań kompromisowych, a jedynie do zajmowania skrajnego stanowiska, najlepiej pasującego bądź do obrazu wolnorynkowego liberała, bądź człowieka zatroskanego losem najuboższych.
Dyskusja nabrała nowego wymiaru, gdy jak gotowość rozważenia wprowadzenia podatku liniowego wyraził sam premier. Obawiam się jednak, że wkrótce stanie on przed dokładnie tymi samymi dylematami, które od zawsze towarzyszyły w Polsce reformie podatkowej: jak to zrobić, nie naruszając równowagi budżetowej i jak to zrobić, nie wzbudzając negatywnych odczuć znaczącej części społeczeństwa.
Zamiast ideologii: oszczędność i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
