Gminy pod ścianą

źródło: Nieznane

Gminy pod ścianą

RYS. LEON PAŁECKI

Coraz więcej polskich gmin ma poważne kłopoty finansowe, wynikające głównie z nadmiernego zadłużenia. Uważa się wprawdzie, że nie grozi nam masowa plajta samorządów, czy jednak rzeczywiście możemy być pod tym względem spokojni? Sądzę, że dopóki nie zmieni się sposobu nadzoru nad finansami samorządów, dopóty takie obawy będą uzasadnione.

W mediach pojawiły się w ostatnich miesiącach informacje o gminach, które mają trudności z realizacją bieżących zdań, bo spłata i obsługa zaciągniętych zobowiązań pochłania tyle pieniędzy, że nie starcza ich już na płace, energię itd. Nie są też w stanie sięgać po kolejne pożyczki. Mówi się nawet o ich bankructwie, choć nie jest to określenie trafne: jednostka samorządu terytorialnego to nie przedsiębiorstwo, nie może zbankrutować i zniknąć. Gmina plajtuje, ale pozostaje. Nadal ciąży na niej obowiązek wykonywania zadań ustawowych. Gdy jednak zbytnio się zadłuży, może mieć z tym problemy.

Przed taką sytuacją samorządy chronią ustawowe pułapy łącznych kwot zadłużenia i jego spłaty w roku budżetowym. Dług nie może na koniec roku przekroczyć 60 proc. dochodów jednostki samorządowej z tego roku, a przypadające do spłaty raty...