![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Zaspokoić własne sumienie
Wszyscy świadkowie dobrze mówili o Kazimierzu K. Owszem, jest to oryginał, taki, co to nigdy nie zdejmuje swej czerwonej czapeczki, ale córki swe, nie można powiedzieć, kocha.
Zaspokoić własne sumienie
Piętnastoletnia Ola K. przedstawia gościom niezwykle wyrazistą wizję swojej bliższej i dalszej przyszłości: szkołę podstawową skończy tutaj, na miejscu, w domu dziecka. Potem pójdzie do zasadniczej szkoły krawieckiej w S. , mieszkać będzie w internacie, a na niedzielę przyjeżdżać do domu dziecka.
A gdy będzie miała już fach -- dom dziecka załatwi jej mieszkanie w S.
W swoje strony, na wieś, nie zamierza wracać.
Tak myśli dzisiaj, choć jeszcze niespełna rok temu pisała do Marii Łopatkowej rozpaczliwe listy z prośbą o pomoc. Strwożona błagała, by nigdzie nie zabierali ani jej, ani Bożenki, młodszej siostry. Obie chciały zostać w domu, z ojcem.
-- Trzeba było widzieć tę trójkę półtora roku temu podczas pogrzebu żony i matki -- opowiada sąsiadka rodziny K. -- Płakali, tulili się do siebie. Było oczywiste, jak wiele dla siebie znaczą i bardzo pragną być razem.
Wystarczyło kilkanaście miesięcy, by Ola przestała liczyć się z ojcem.
-- Wszystko wyjaśniła mi ciocia, teraz wiem, że jestem na dobrej drodze i powinnam jej się trzymać -- recytuje zdecydowanie i stanowczo.
Miraż samodzielnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
