Czekoladowa historia
"Pracownik umysłowy nie powinien odmawiać sobie czekolady Wedla, która krzepi jego nerwy i łagodzi zmęczenie", napisał "Tygodnik Handlowy" w 1932 roku. Zdanie to obowiązuje do dziś. Dzieje warszawskiej fabryki E. Wedel od momentu powstania przed ponad 150 laty do dziś opisuje w książce "Opowieść pachnąca czekoladą" Olgierd Budrewicz, felietonista i miłośnik Warszawy.
Album zawiera mnóstwo zdjęć archiwalnych, reprodukcji dawnych reklam i etykiet, a przede wszystkim smakowitych opowieści. Znakomicie nadaje się na prezent (odpowiedni dla miłośników stolicy i smakołyków Wedla) - jest opakowany jak bombonierka i skrywa nawet czekoladowy prezent - czekoladę Jedyna, która wygląda i smakuje tak samo od lat 70., czyli od momentu wprowadzenia jej na rynek. Po lekturze warto wybrać się do Staroświeckiego Sklepu przy Szpitalnej i powdychać trochę zapach wedlowskiej czekolady.
Kolumna kulinarna Moniki Kuci m.kucia@rp.pl