Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Młody znaczy inny

03 lutego 2007 | Plus Minus | MM
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Młody znaczy inny Ich artystyczna dojrzałość trwała zaledwie kilkanaście lat. Cóż to w porównaniu z Munchem, Matisse'em czy Kandinskym - niemalże ich równolatkami, którzy dożyli lat 40. XX stulecia. Nie zrobili zagranicznej kariery ani też nie doczekali wolnej Polski. Mimo to Stanisławski i Wyspiański zawładnęli wyobraźnią współziomków na długie dziesięciolecia

Fizycznie i psychicznie stanowili swe przeciwieństwo. Zwalisty, tęgi i niezbyt przystojny Stanisławski. Postura szlachciury. Sylwetka wprost wymarzona do pasa i kontusza. Typ pogodny, serdeczny, z empatią podchodzący do bliźnich. Wedle opisu znajomych cechowała go "spokojna rozwaga i roztropność, analiza i krytycyzm, interes i ciekawość zwrócona ku wszystkiemu - a obok tego głęboki sentyment".

Czym zasłużył się malarstwu? Pierwszy polski artysta, który podniósł pejzaż do rangi samodzielnego gatunku, otwierając drogę rzeszom pejzażystów. Pionier malarstwa plenerowego. Zwolennik obrazków kieszonkowych formatów ułatwiających pracę w naturze. Mistrz koloru operujący ekspresyjną, z impetem kładzioną plamą. Zaczynał od realizmu, doszedł do interpretacji natury. Stworzył jej syntezę.

Wyspiański przy nim to efeb. Nerwowy, delikatny, o wyrazistej twarzy i przenikliwych jasnych oczach. Geniusz kreski, którą budował przestrzeń i charakteryzował postaci. "W...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4058

Spis treści
Zamów abonament