Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pejzaż z kresowym samogonem

14 sierpnia 2008 | Moje Podróże | Grzegorz Łyś
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Rzeczpospolita

Piotr Wojciechowski – prozaik, scenarzysta, reżyser filmowy, prezes Stowarzyszenia Pisarzy Polskich w latach 2002 – 2005

RZ: Kilkadziesiąt lat temu ważne miejsce w każdej powieści zajmowały mniej lub bardziej kunsztowne opisy przyrody. Dziś krajobrazy niemal znikły z literatury. Maleje ich rola w filmie. Czy tracimy wrażliwość na naturę i piękne widoki?

Piotr Wojciechowski: Współczesny czytelnik rzeczywiście zaakceptuje nawet powieść składającą się prawie wyłącznie z dialogów. Ale wciąż przecież powstają książki mocno zakorzenione w krajobrazie. Nowoczesny, subiektywizujący, uduchowiony opis piękna przyrody nadal jest w literaturze bardzo cennym narzędziem trafiającym do czytelników. Nie napisałbym „Harpunnika otchłani” bez krajobrazów Podhala i Tatr. Tam góry, górskie szlaki okazały się równie ważne jak ludzie – bohaterowie tej powieści.

Pejzaże, plenery należą do czynników, które nadają charakter narodowy dziełom filmowym. Trudno policzyć, ile polskich filmów nakręcono na bałtyckich plażach i wydmach, Jeziorach Mazurskich czy pod Tatrami. Polska uważana jest za kraj ogromnie ciekawych plenerów. Najlepszym przykładem są tu jurajskie skałki pod Częstochową, które w „Rękopisie znalezionym w Saragossie” Wojciecha Hasa „zagrały” Hiszpanię. Lepszą niż ta prawdziwa, bardziej jeszcze magiczną i metaforyczną.

Znaczna część Polaków, pytana o...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8091

Spis treści

Po godzinach

15 lat szału młodych ciał
Barwne widowisko na narodową nutę
Batman większy niż zwykle
Bez ograniczeń
Chaotyczna Anna *
Chcę być biało-czerwony
Czas wolny dla rodziny
Czworonogi w Rybim Oku
Dla każdego coś ciekawego
Dziesięć lat archaicznych brzmień
Dźwięki ze wschodnim akcentem
Gdzie zstępują marzenia
Gra na gitarach, perkusji i emocjach
Henryk Miśkiewicz Full Drive 2
Historycznie i morowo
Imprezy
Italia bez smaku
Kalendarium
Kaskader równie próżny jak odważny
Koniec letniej nudy – ruszają festiwale
Krzyki o nicości
Latino według Szynszyla
Lorna milczy przed premierą
Majówka jak za dawnych lat...
Muzyka mniej i bardziej plenerowa
Na ekranie Iluzjonu
Na granicy prawdy i fałszu
Niezamierzony komentarz
O miłości zwierząt
Okiem dresiarza
Otwarte warsztaty pod dachem i w plenerze
Panie i panowie przed ekranem
Panie na zakręcie
Pieszo do celu
Polecamy w galeriach i muzeach
Polscy mimowie najlepiej milczą zespołowo
Polskie kino w letnią noc
Porządna wibracja pełna miłych niespodzianek
Potwór z zębami z gąbki
Powszechny po wakacjach
Praskie święto teatralne
Prezentuj broń
Przed nami - teatr
Rock prosto z islandzkich fiordów
Rodzinne wyścigi
Rozdajemy zaproszenia
Rytmicznie na ekranie i parkiecie
Serwowanie ze smakiem
Skomplikowane układy jak z teledysku
Spacer w przeszłość
Sympatyczna bajka dla dorosłych
Tam, gdzie muzyka i taniec jednoczą ludzi
Taneczne podróże bez granic
Tota tua znaczy cała twoja
Turniej przy klawiaturze
Uprowadzona**
W 121 minut dookoła awangardy
Wina na lato
Wolne tematy na gitarę i harmonijkę
Wspomnienia wciąż żywe
Wszystkie barwy folku
Wyprawa nad Sekwanę
Zagrają – muzyka poważna
Zwierzenia gwiazdy porno
Śpiew duńskiej piękności
Światło z nicości
„Czeski sen” w promocji
Zamów abonament