Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Inspektor pracy sprawdza firmę zwykle przez dwa tygodnie

17 września 2008 | Dobra firma | Agata Lankamer-Prasołek
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita

Zanim przedstawiciel tej służby zacznie wizytę, powinien nam okazać legitymację służbową i upoważnienie. Umawia się też na wstępne spotkanie, na którym opowiadamy mu trochę o firmie

Kontrole różnią się od siebie, dlatego że obejmują coraz to nowe podmioty. Jest więc konieczne uwzględnienie nie tylko tematyki inspekcji, specyfiki branży lub zakładu pracy, ale również osobowości i temperamentu osób w niej uczestniczących. Mimo różnic przebieg kontroli jest sformalizowany. Dlatego jest możliwe przedstawienie krok po kroku kolejnych etapów.

Na początek rozmowa

Kontrola tradycyjnie rozpoczyna się od zgłoszenia przez inspektora swojej obecności podmiotowi kontrolowanemu, tj. dyrektorowi, prezesowi. To pracodawca jest bowiem gospodarzem terenu, gdzie pewien czas inspektor ma wykonywać swoją pracę. Wyjątek to sytuacja, kiedy uprzedzenie o wkroczeniu inspektora do firmy mogłoby wpłynąć na wynik wizyty. Inspektor wchodzi wtedy bez anonsu.

przykład 1

Do Państwowej Inspekcji Pracy wpłynęła skarga od kilku pracowników zakładu produkcyjnego, że pracują w hałasie bez nauszników. Inspektor pracy najprawdopodobniej nie rozpocznie kontroli od kurtuazyjnego spotkania z pracodawcą, ale uda się na halę produkcyjną, by sprawdzić prawdziwość skargi. Gdyby rozpoczął kontrolę od spotkania z pracodawcą, to jest wysoce prawdopodobne, że w tym czasie zatrudnieni otrzymaliby nauszniki, a przeprowadzona potem wizytacja hali produkcyjnej nie odzwierciedlałaby zwykłego stanu rzeczy w zakładzie.

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8119

Spis treści
Zamów abonament