NATO nie ma planu obrony Polski
NATO dopiero zdecyduje, czy zostaną opracowane plany obrony krajów Europy Środkowej i Wschodniej na wypadek ataku ze strony Rosji
Amerykański generał John Craddock, który dowodzi wojskami NATO w Europie, uznał, że po rosyjskiej inwazji na Gruzję sojusz powinien przygotować plany postępowania w przypadku ataku na kraje bałtyckie czy Polskę. W tzw. contingency plans mogą się znaleźć m.in. gwarancje zbrojnej reakcji NATO na atak. Aby opracować takie plany, potrzebna jest jednak polityczna zgoda wszystkich członków sojuszu północnoatlantyckiego, a to może nie być proste. Próba wypracowania konsensusu ma zostać podjęta na dwudniowym nieformalnym szczycie ministrów obrony w Budapeszcie, który rozpocznie się w czwartek. Część krajów obawia się jednak, że sprawa zostanie upolityczniona przez państwa, które mają opinię antyrosyjskich. Ponieważ zaliczana jest do nich Polska, Warszawa nie chce komentować całej sprawy. – Polska opowiada się za zintegrowaniem planowania obronnego z operacyjnym – odpowiada...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta