Muzea to nie oręż polityczny
Nie powinno się prowadzić wojny politycznej poprzez muzea, bo będzie to ze szkodą dla nich samych, a przede wszystkim dla świadomości historycznej Polaków – pisze dyrektor Muzeum II Wojny Światowej
Artykuł Wojciecha Roszkowskiego („Różne pamięci Europejczyków”, „Rz”, 11.12.08) jest ważnym głosem w debacie o idei Muzeum II Wojny Światowej. Nie jest to już język Jarosława Kaczyńskiego, który zarzucał inicjatorom tego projektu chęć pomniejszenia polskich cierpień i niemieckiej winy, ale wypowiedź w większej części spokojna i rzeczowa, umożliwiająca racjonalną dyskusję. Od tego tonu odbiegają co prawda uwagi prof. Roszkowskiego o niżej podpisanym jako animatorze całego przedsięwzięcia, ale o tym nieco później.
Połowa dla polskich spraw
Cieszy przede wszystkim to, że historyk i eurodeputowany PiS uznał sensowność działań, które mają pokazywać Europie historię Polski, zgodził się co do zasady, że dobrze jest to czynić na szerszym europejskim tle – wtedy nasza opowieść będzie bardziej zrozumiała, a nawet z udziałem zagranicznych historyków, którzy mogą „pomóc w skutecznej promocji polskiej wizji wojny”.
Ma też rację, gdy pisze, że problem „leży w proporcjach i doborze materiału”. Kluczową wagę tej ostatniej sprawy podkreślali także historycy uczestniczący w pierwszej dyskusji wokół naszego projektu w październiku tego roku. Bardzo trudno na początku prac zadeklarować, jakie będą szczegółowe proporcje między problematyką polską a zagraniczną, niektórych wątków po prostu nie da się tak jednoznacznie podzielić....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta