Opus Kiszczaka
Oficer SB siedzi rano przy śniadaniu i słucha Wolnej Europy. Jest przy drugim jajku na miękko, kiedy słyszy, że Adam Michnik przekazał AFP oświadczenie. Świetna sprawa mieć taką informację. Wyciera więc usta z resztek jajka, leci do biura i pisze raport, że dowiedział się tego od TW „Palanta” – pisze felietonista
Generał Czesław Kiszczak przerwał milczenie i w oświadczeniu na łamach „Gazety Wyborczej” oraz w wywiadzie udzielonym Agnieszce Kublik ogłosił doktrynę o systemowej bezwinie osób zarejestrowanych jako TW, zwłaszcza tych, których donosy się zachowały. Są to niezwykłe dokumenty, niepozbawione patosu, a nawet liryzmu, przedstawiające Służbę Bezpieczeństwa i sposoby jej działania w zupełnie nowym świetle.
Niewykluczone, że ten głos Kiszczaka, człowieka honoru i autorytetu moralnego, ostatecznie rozstrzygnie dyskusję o racjach moralnych, zdeprecjonuje IPN i jego historyków oraz uwolni raz na zawsze wszystkich potępianych konfidentów od podejrzeń o jakąkolwiek współpracę.
Przedłużenie PRL
Ale na początek najważniejsze zdanie tego kiszczakowego opusu dotyczy czegoś zupełnie innego i jest lakonicznym, ale jednak doskonałym, opisem pomijanego na ogół we wszystkich sporach i dyskusjach jądra problemu lustracji. Kiszczak powiedział Agnieszce Kublik, że „W wyniku nieroztropnych działań polityków duża część agentury została ujawniona. To jest niedopuszczalne, służby specjalne w każdym państwie są filarem, na którym opiera się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta