Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na śmierć i życie

23 października 1993 | Świat | RS

Żaden z polityków afgańskich nie jest aniołem * Kabul przestaje funkcjonować jako stolica * Afganistan czeka na pokój

Na śmierć i życie

Radek Sikorski z Kabulu

Aby w pełni uzmysłowić sobie rozmiar zwycięstwa, jakie Afgańczycy odnieśli nad Związkiem Radzieckim, musimy sobie wyobrazić Wietnamczyków, którzy nie tylko wypierają Stany Zjednoczone z Indochin, ale i przyczyniają się do rozpadu USA jako supermocarstwa. Te dziesiątki miliardów dolarów, które Związek Radziecki wydał na wojnę w Afganistanie w latach 80. , plus 300 milionów dolarów miesięcznie, które wydawał na podtrzymanie reżi -mu komunistycznego po wycofaniu swych wojsk w lutym 1989 roku, niewątpliwie przyśpieszyły rozpad imperium.

Ucieczka dyplomatów rosyjskich z Kabulu w sierpniu zeszłego roku była bardziej upokarzająca, niż to czego doznali Amerykanie w Sajgonie czy w Phnom Pehn. Jeden z samolotów, które po nich przyleciały, został trafiony rakietą wkrótce po w ylądowaniu i spłonął na miejscu. Na płycie lotniska do dziś poniewiera się jego wielki ogon z czerwoną flagą -- pomnik klęski. Zanim przyleciał po nich nowy samolot, dyplomaci wraz z rodzinami musieli koczować całą noc na betonowej posadzce sali odlotów.

Radziecka przegrana

Następnym świadectwem przegranej jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 96

Spis treści
Zamów abonament