Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie żegnajmy się z Giedroyciem

18 września 2010 | Plus Minus

Dziesięć lat po śmierci Jerzego Giedroycia powoływanie się na niego w polityce wschodniej staje się niezbyt trendy. Bo niepraktyczne, bo nie w rytm melodii o wielkim otwarciu na Rosję i w niezgodzie z tym, czego dziś najwyraźniej chcą nasi mniejsi niż Rosja sąsiedzi na Wschodzie

Niepraktyczne i nie w rytm jest przypominanie, że otwarcie na Rosję nie może się odbywać kosztem tych mniejszych, słabszych, tych bez gigantycznych złóż surowców i bez wielkiej wagi w polityce międzynarodowej. Dla Moskwy najważniejsze jest, by ona była pierwsza, choćby w takiej sprawie, jak zniesienie wiz unijnych. Najpierw dla nas, dla Rosjan, a potem możecie pomyśleć i o Ukraińcach, Białorusinach czy nawet Azerach i Gruzinach. Myślę, że nie dopuszczę się nadużycia, jeżeli napiszę, że Giedroyc uważałby, iż Ukraińcy i Białorusini powinni być jeżeli nie pierwsi, to przynajmniej na równi z Rosjanami. Polska jest jednak bardziej zaangażowana w znoszenie wiz dla Rosjan, na razie tych z obwodu kaliningradzkiego, co na dodatek jest źle odbierane przez kolejnego sąsiada – Litwę, kraj, którego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8730

Spis treści
Zamów abonament