Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sandomierza powab przyrodzony

24 września 2010 | Turystyka | Grzegorz Łyś
Pod sandomierskim ratuszem biegną piwnice,  w których kupcy przechowywali wino,  sól i śledzie
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Pod sandomierskim ratuszem biegną piwnice, w których kupcy przechowywali wino, sól i śledzie

Sandomierz pod wodą – relacjonowały wiosną media. Rzeczywiście, powódź zalała część miasta. Ale nie tę historyczną. Dumne miasto na wzgórzu stoi piękne jak zawsze i czeka na gości

Upłynęło już niemal pół wieku od czasu, gdy na polach w sąsiedztwie kościoła św. Jakuba w Sandomierzu Andrzej Wajda kręcił „Popioły”. Wśród statystów grających żołnierzy generała Sokolnickiego był wtedy Cezary Łutowicz, dziś właściciel galerii z biżuterią artystyczną na Starym Mieście. – Miałem na szyi wielką ranę z czerwonej bibułki. Pamiętam, jak ksiądz prosił: „panowie, jak będziecie padać jako zabici, to nie na moje grządki” – wspomina. – Wtedy widziałem Sandomierz pierwszy raz. A potem się w nim zakochałem.

Święty Jakub przetrwał szczęśliwie szwedzki potop, wojny napoleońskie, pierwszą i drugą wojnę światową. Podczas walk o miasto w 1809 r. cudem ocalał, gdy Sokolnicki chciał za pomocą armat – jak pamiętamy z „Popiołów” Żeromskiego – zburzyć „tę ruderę” i pogrzebać pod ruinami obsadzających ją Austriaków. Nie mogła mu na szczęście – podobnie jak i innym budowlom starego Sandomierza, którego kościoły i kamienice wznoszą się na siedmiu wzgórzach na lewym brzegu Wisły – zagrozić niedawna powódź.

Wisła – w dzień bladobłękitna wśród zieleni nadrzecznych łąk i kęp zarośli – przybliża się do Sandomierza od południowego zachodu, od strony Tarnobrzegu, dwoma wielkimi skrętami. Nocą, w świetle księżyca, pomarszczona drobną łuską srebrzystej fali przypomina ogromnego węża wygiętego w kształt litery S. „Majestatyczna i powolna przelewa swe wielkie wody...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8735

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament