Raj ciekawszy od piekła
Raj ciekawszy od piekła
Polska premiera " Raju utraconego" Krzysztofa Pendereckiego to dowód na to, że utwór sceniczny pisany w zaciszu kompozytorskiego gabinetu jest w gruncie rzeczy jedynie szkicem. Dopiero inscenizatorzy nadają mu konkretny kształt, niekiedy tak sugestywny, że dzieło zrasta się nierozerwalnie ze swym teatralnym obrazem.
To prawda, że Penderecki, który często kłóci się z realizatorami, tym razem dał im dużo swobody. "Raj utracony" to właściwie nie opera, lecz oratorium. Akcja jest tu statyczna, opierająca się na kilku powszechnie znanych zdarzeniach. I przecież nie chodzi o to, by przedstawić, jak Ewa została skuszona jabłkiem, ale by ukazać Piekło i Raj, Dobro i Zło, Grzech i Śmierć.
Ta inscenizacja momentami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta