Wotum konstytucyjne
O potrzebie zachowania ciągłości historycznej
Wotum konstytucyjne
Andrzej Stelmachowski
Potrzeba uchwalenia Konstytucji III Rzeczypospolitej staje się coraz bardziej paląca, a utworzenie koalicji rządowej rozporządzającej solidną większością parlamentarną stwarza możliwość szybkiego uchwalenia tak bardzo potrzebnej ustawy zasadniczej. Niemniej jednak właśnie teraz należy zwrócić uwagę na element często pomijany: na potrzebę przywrócenia i utrwalenia ciągłości historycznej i kontynuacji tego, co już zrobiono. Ustawodawcy często stają przed pokusą unormowania wszystkiego od nowa, tak jak gdyby rozwiązania ustrojowe powstawały w " pustym polu". Jest to skutek wielokrotnego przerywania ciągłości instytucji państwowych i społecznych. Dość powiedzieć, że ciągłość instytucjonalną ma u nas tylko Kościół katolicki, a z instytucji świeckich -- Uniwersytet Jagielloński. Na tym tle zrodziło się bardzo niebezpieczne nastawienie: wszystko co nowe jest dobre, wszystko co stare jest złe. Tymczasem musi istnieć pewna równowaga między reformami i ciągłością, między poszanowaniem tego, co było, a wprowadzaniem nowości.
W ielka Brytania przywiązuje tak w ielką wagę do ciągłości instytucji, że konstytucji nigdy nie uchwalono, co nie znaczy, że jej nie ma; ona jest, co w ięcej, jest bardzo skrupulatnie przestrzegana, tyle że nie jest spisana. Stany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta