Chaos w mieście rebeliantów
Od specjalnych wysłanników "Rzeczpospolitej" do Gomy w Zairze
Chaos w mieście rebeliantów
Rebelianci z plemienia Banjamulenge, bijąc bezlitośnie kijami, odpędzają wygłodniałych mieszkańców Gomy (wschodni Zair) , którzy kłębią się przy punkcie rozdawania żywności -- to jeden z pierwszych symptomów anarchii, na jakie natknęliśmy się po przybyciu do tego miasta.
Od środy do Gomy nie są wpuszczani dziennikarze, chyba że w"wycieczkach" organizowanych przez rebeliantów. My weszliśmy do miasta w poniedziałek rano, przechodząc granicę bez paszportów. Nasze dokumenty, podobnie jak paszporty innych dziennikarzy, zatrzymali wcześniej bojownicy Banjamulenge. Od wielu dni nikt nie dotarł do koczujących wobozach uchodźców Hutu, gdzie, według wszelkiego prawdopodobieństwa, ludzie umierają z głodu.
Goma, dawniej pełne życia miasto, położone nad pięknym jeziorem Kiwu, u stóp wulkanów, jest od dwóch tygodni w rękach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta