gorzki romans
Kawa z trudem torowała sobie drogę na polskie stoły. Jeszcze w XVIII wieku posądzano ją o wywoływanie „febr suchotnych, niepłodności i chorób uporczywych, a prawie zawsze śmiertelnych". Wiele wody musiało w czajniczkach upłynąć, zanim powszechnie przekonano się do jej zalet.
Turcy mają tu pewien napój koloru czarnego. Pije się go dużymi łykami po posiłku oraz małymi łyczkami w towarzystwie przyjaciół" – relacjonował w 1580 r. swą podróż Prosper Alpino z Padwy. To pierwsza europejska wzmianka o kawie.
Kawa pochodzi z Etiopii. 3000 lat temu tamtejsi koczownicy z regionu Keffa zbierali czerwone ziarna, obtaczali je w zwierzęcym tłuszczu i takimi kulkami posilali się podczas długich przemarszów, gdy nie było warunków do przyrządzania posiłków. W jaki sposób kawa dotarła do Arabii – historycy jeszcze nie odkryli. Natomiast legenda głosi, że pasterz Kaldi prosił o pomoc imama, gdyż jego kozy nie dawały mu spać, beczały, stawały dęba i się bodły. Imam nie przywołał ich do porządku, przeciwnie, gdy zobaczył, że podskubują małe czerwone owocki z wielkiego krzewu, zebrał ich garść, ugotował, a płyn wypił. Skutek był taki, że podobnie jak kozy, poczuł się pełen werwy, założył szkołę religijną, w której wierni odbywali długie nocne czuwania modlitewne, czerpiąc siłę z mocnej kawy.
Ile jest prawdy w legendzie? Prawdopodobnie ziarno kawy. Ar-Razi, perski lekarz z IX wieku, w encyklopedycznym dziele medycznym wymienił dobroczynne efekty ich spożywania. W jego ślady poszedł słynny arabski lekarz Awicenna w X wieku, polecał kawę jako remedium na odrę i kamienie nerkowe.
Kawa, po arabsku qahwah, na tym etapie była prawdopodobnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta