Sztuka korzystania ze sztuki
Sztuka korzystania ze sztuki
Niderlandy, czyli Niskie Kraje, nie były terenem żyznym ani obfitującym w bogactwa naturalne, ale miały korzystne położenie geograficzne. W czasach gdy dostęp do morza oznaczał dla portowych miast szanse gospodarczego rozkwitu, gdy o dobrobycie mieszkańców decydował kwitnący handel, Niderlandy znajdowały się w europejskiej czołówce najbogatszych państw. Tak zresztą pozostało do dziś.
W XVII wieku, w wyniku wojny z Hiszpanią, Niderlandy podzieliły się na dwa państwa. W części północnej powstała Holandia - niepodległa republika mieszczańska, gdzie obowiązywał kalwinizm; katolickie południe zaś zostało w rękach władców hiszpańskich. Rozziew polityczny i wyznaniowy nie pozostał bez wpływu na sztukę obydwu krajów.
Bogate, protestanckie mieszczaństwo holenderskie miało swój udział w kształtowaniu się nowych form malarstwa, o formacie którego wymownie świadczyła nazwa. Mistrzowie zwani "małymi Holendrami" nie mogli narzekać na brak zbytu dla swej sztuki. Jednak w tradycyjnej i nie mniej zasobnej Flandrii artystom żyło się dostatniej. Ich klientami byli monarchowie, arystokracja i Kościół. Przestrzenie, jakimi dysponowali niektórzy zleceniodawcy, nie ograniczały rozmiarów malowideł. Niezłe były też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta