Zjazd zwycięzców
"SOLIDARNOŚa"
Związkowcy są coraz bardziej zmęczeni polityką i przestraszeni konsekwencjami swoich czynów
Zjazd zwycięzców
BERNADETA WASZKIELEWICZ
Decyzje podjęte przez zjazd NSZZ "Solidarność" wskazywałyby na to, że delegaci jeszcze nie wierzą w możliwość wycofania się związku z polityki. Nie wiadomo, jak silna będzie powołana przez nich partia i czy pozostanie lojalna. Jednak określenie niedługiej granicy, do której pozwolono liderom kierować jednocześnie związkiem i partią, sugeruje coraz słabszą chęć do angażowania się w politykę. To, jak i podnoszone głosy niezadowolenia, można by uznać za pierwszy krok "S" opuszczającej arenę.
Determinację "S" do większego zaangażowania się w politykę spowodowały przegrane wybory parlamentarne 1993 roku. To wszystko, co się później działo, stworzenie koalicji AWS i powołanie partii Ruch Społeczny AWS, objęcie przez związkowych liderów wysokich funkcji w parlamencie i partii, jest tego konsekwencją. Takie decyzje podejmowała "S" na kolejnych zjazdach. Ale determinacja już mija. Stąd głosy o nietworzeniu "hybrydy, której za chwilę będziemy musieli uciąć łeb".
Gest łaski
Delegaci NSZZ "S" stworzyli co prawda prawne możliwości do tego i utrzymali już istniejącą sytuację....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta