Automatyczny pilot sojuszu
Automatyczny pilot sojuszu
Po 40 dniach bombardowań skala zniszczeń Jugosławii i osłabienie armii serbskiej są być może głównym powodem, dla których prezydent Slobodan Miloszević w ostatnich dwóch dniach zdecydował się na pierwsze ustępstwa wobec NATO w sprawie rozwiązania kryzysu w Kosowie. Zasady amerykańskiej polityki zagranicznej i funkcjonowania sojuszu atlantyckiego powodują jednak, że te oznaki słabości nie muszą wpłynąć na decyzję zakończenia nalotów -- przyznawali wczoraj dyplomaci paktu w Brukseli.
W niedzielę Miloszević uwolnił, schwytanych miesiąc temu na granicy z Macedonią, trzech żołnierzy amerykańskich, przekazując jednocześnie charyzmatycznemu pastorowi Jesse Jacksonowi list do prezydenta Clintona. W dokumencie serbski przywódca proponuje zawarcie planu pokojowego zawierającego 4 punkty:
-- zakończenie nalotów przez NATO; -- powrót wszystkich uchodźców do Kosowa; -- autonomię dla Kosowa wewnątrz Jugosławii; -- rozmieszczenie w prowincji misji ONZ. Wcześniej podobne propozycje Miloszević przedstawił rosyjskiemu wysłannikowi Wiktorowi Czernomyrdinowi, który wczoraj miał je także przekazać amerykańskiemu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta