Głosowanie rozczarowanych
Nawet jeśli demokraci nie stracą większości w Kongresie, to ich przewaga może zmaleć. Wówczas republikanie mogliby efektywnie blokować inicjatywy ustawodawcze prezydenta.
Głosowanie rozczarowanych
Sylwester Walczak z Nowego Jorku
8 listopada Amerykanie wybiorą nową Izbę Reprezentantów (43 kongresmanów) , 35 nowych senatorów i 36 gubernatorów stanowych. Prognozy wskazują, że zyskają republikanie, a demokraci poniosą duże straty. Tym pierwszym potrzeba 7 dodatkowych miejsc w Senacie i 40 w Izbie Reprezentantów, aby przejąć kontrolę nad całym a merykańskim Kongresem, co byłoby wydarzeniem bez precedensu o d w ielu dziesiątków lat. Co gorsza, w większości kampanii gubernatorskich również prowadzą republikanie, a ich ewentualne zwycięstwo w czterech najludniejszych stanach USA -- Kalifornii, Nowym Jorku, Teksasie i na Florydzie -- może zwiastować katastrofę wyborczą Billa Clintona za dwa lata.
W amerykańskiej tradycji politycznej partia, która w danym momencie kieruje Białym Domem, niemal zawsze ponosi straty w połowie prezydenckiej kadencji -- tak było również ostatnio, za Busha i Reagana (kiedy tracili republikanie) . Niespodzianką nie jest więc sama tendencja, ale raczej rozmiar możliwego zwycięstwa republikanów. Nawet bowiem jeśli nie zyskają większości w Kongresie, to przewaga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta