Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niewygodny świadek

03 kwietnia 2005 | Dodatek Rzeczpospolitej | PS
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Karol Wojtyła, a potem Jan Paweł II swym życiem pokazywał, że wiara wyzwalała w ludziach to, co najlepsze Niewygodny świadek Nie lękajcie się - to proste wezwanie sformułowane przez Jana Pawła II na progu jego pontyfikatu w 1978 roku przejdzie do historii jako wezwanie dla przyszłych pokoleń chrześcijan. Teraz odszedł ten, który się nie uląkł i potrafił otuchą natchnąć miliony ludzi na całym świecie. WATYKAN, 1989 (c) REUTERS WARSZAWA, 1983 (c) ARCHIWUM GDAŃSK, 1999 (c) MACIEJ KOSYCARZ / KFP MIAMI, 1987 (c) AP / BOB DAUGHERTY

Dziś coraz częściej zapomina się o duchowej atmosferze Europy, gdy padły te słowa. W końcu lat 70. świat żył jeszcze niedawną upokarzającą klęską Ameryki w Wietnamie. Wielu analityków obawiało się zwycięstwa Związku Sowieckiego nad Europą. Czerwoną farbą zamalowywano wówczas liczne punkty na mapie świata. Opanowany ideą "odprężenia" Zachód zbyt często ulegał pozbawionej skrupułów dyplomacji moskiewskiej. Maskujący własny strach przed sowieckim szantażem militarnym zachodni pacyfiści mylili postulat pokoju z chęcią świętego spokoju za wszelką cenę.

Nie lepiej było w samym Kościele. W chwili wyboru papieża wielu katolików zaczynało ulegać przekonaniu, że Kościół jest martwy. Marksizm królował w życiu intelektualnym Zachodu i nawet wielu kapłanów zaczęło przyjmować jako nieubłagany wyrok tezę o nieuchronnym schyłku wiary.

Głos...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3498

Zamów abonament