Rumunia jest inna, ale nie gorsza
Rumunia jest inna, ale nie gorsza
Rozmowa z Emilem Constantinescu, liderem rumuńskiej opozycji, przewodniczącym Konwencji Demokratycznej
-- Jest pan gościem rektora Uniwersytetu Warszawskiego, ale będąc w Warszawie spotyka się pan z prymasem Glempem, politykami. ..
-- Przyznam, że w W arszawie występuję w podwójnej roli: jako rektor Uniwersytetu Bukaresztańskiego i jako polityk, szef największego rumuńskiego ugrupowania opozycyjnego Konwencji Demokratycznej. Nie ukrywam, że jako polityk nieprzypadkowo wybrałem właśnie Polskę jako pierwszy kraj, który odwiedzam w tej części Europy. I czynię to z kilku względów. Po pierwsze wynika to z historycznych związków jakie łączą nasze kraje, po drugie z mojej sympatii, wielkiego sentymentu do Polski, i po trzecie, z czysto praktycznego powodu: chęci poznania polskich, pionierskich doświadczeń okresu reform.
Historia to dla mnie czasy odległe, ale wiem, że polsko -- rumuńskie związki były bardzo żywe, zwłaszcza w okresie międzywojennym. Rumuni pomagali Polakom w trudnym momencie, kiedy Niemcy zaatakowały Polskę. Dodam tylko, że Polska imponowała już mołdawskiemu dziejopisarzowi Grigore Urecu w 17 w. W swojej pracy odwoływał się do polskiego modelu rządów jako przykładu dla ówczesnej Mołdawii.
Ale dla mnie i dla całej generacji rumuńskich intelektualistów najświeższe są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)