Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

22 czerwca 1993 | Sport | KG

Informacje

W ostatniej kwarcie Bulls stracili całą przewagę. Przez sześć i pół minuty nie zdobyli ani jednego punktu. Potem trafiał dla nich tylko Jordan, ale Suns doszli, doszli i odskoczyli na cztery punkty. Na 2. 23 przed końcem, przy stanie 98:94, na twarzach koszykarzy Phoenix Suns odmalowało się szczęście. Mecz numer siedem, decydujący, w ydawał się być tak blisko. Uśmiechy stały się jeszcze bardziej wyraziste, gdy Bulls przez prawie dwie minuty nie zrobili nic, żeby tę różnicę zniwelować. Cztery razy w ciągu tej kwarty tracili piłkę, ponieważ nie potrafili wykonać rzutu w ciągu 24 sekund. Charles Barkley zbierał wszystkie piłki odbite od obręczy. Suns każdą akcję rozgrywali najdłużej jak mogli. Nie było ich już chyba...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 66

Spis treści
Zamów abonament