Czy gangster pomoże osądzić Mazura
Artur Zirajewski, bardziej znany jako "Iwan", karierę w trójmiejskim półświatku zaczynał w branży samochodowej w latach 90. Na bandyckie salony trafił, gdy zaprzyjaźnił się z " Zacharem", jednym z przywódców gdańskiego podziemia (formalnie nigdy za to nie został skazany). Ten był prawą ręką ojca chrzestnego polskiej mafii Nikodema Skotarczaka " Nikosia".
- Poznałem "Iwana" latem 1997 roku, gdy stał na bramce w gdańskiej Tropikanie - opowiadał " Zachar", który przygarnął go pod swoje skrzydła. Tak Zirajewski został żołnierzem mafii. Dzięki tej znajomości jego pozycja w gdańskim półświatku wzrosła. Z byłym komandosem Markiem R. stali się bojówką do zadań specjalnych grupy " Nikosia". W tym czasie Nikodem Skotarczak chciał przejąć kontrolę nad kontrabandą na zachodniej granicy. Gangsterzy z Gdańska jeździli do Zgorzelca, gdzie podporządkowali sobie tamtejszy gang.
Mówi oficer CBŚ: - Na granicę jechało kilka aut z mięśniakami. Chłopcy wywozili cinkciarzy do lasu, gdzie zaczynało się lanie i strzelaniny. Gdańsk szybko wyrobił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta