Jestem tylko asystentką
14 listopada 2006 | Świat | RM
ROZMOWA Bożena Krasowska Jestem tylko asystentką
Rz: Czy czuje się pani, jak sugerują media, najbardziej wpływową osobą w pałacu prezydenckim?
Bożena Krasowska: W tych oskarżeniach nie ma słowa prawdy. Od lat pracuję wedle ściśle określającej moje obowiązki instrukcji służbowej. I nic więcej.
Czy ataki na panią mogą mieć podłoże narodowościowe?Nie. Sądzę, że chodzi o inne sprawy. Trochę cierpliwości. Mam nadzieję, że wszystko już wkrótce się wyjaśni.
Zarzuca się pani między innymi, że słabo zna pani litewski?Nawet trudno to jakoś komentować. Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że jest to nieprawda. Jestem obywatelką Litwy, urodziłam się i wychowałam w Wilnie. Ale pracuje komisja, więc zaczekajmy na jej wnioski.
rozmawiał Robert Mickiewicz Czytaj także- Czy Polka rządzi prezydentem Litwy