Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cała władza w ręce nas

30 września 1995 | Sport | MJ

Cała władza w ręce nas

arek Jóźwik

Przyszła pora na fundamentalną diagnozę. -- Polski sport wszedł na dobrą drogę ku lepszej przyszłości. Żeby go z tej drogi zawrócić, trzeba by zmienić ustrój z obecnego na poprzedni, co nie jest możliwe generalnie. Istnieje natomiast niebezpieczeństwo spowolniania tego marszu, które tkwi w starych strukturach organizacyjnych, przyzwyczajeniach urzędników i mentalności sporej części środowiska sportowego uformowanej w PRL.

Widoczne dzisiaj ożywienie sportu ma cechy autoreformy. Zatem można ją przytłumić i hamować tylko metodą zewnętrznego sterowania. W ręku państwowych sterników znajduje się zresztą bardzo pomocny po temu instrument. Taki osobliwy stop przestarzałych przepisów prawa, rozdętej biurokracji, układów towarzysko-politycznych i przemożnego pragnienia władzy, płynącego z osobistych ambicji, a nawet megalomanii, czyli ze zwykłych ludzkich słabości.

Klucz partyjny

Zanim dojdę do wyjaśnienia, na czym opieram optymizm wobec obecnej i przyszłej kondycji sportu w RP, muszę wykonać krótką, ale konieczną retrospektywę. Drzwi do historii zarządzania polskim sportem otwiera i zamyka jeden klucz. Mianowicie klucz partyjny. Tak było w PRL i tak jest w RP niestety. Kiedyś była to okoliczność poniekąd oczywista, wynikająca z ogólnych trendów i tendencji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 579

Spis treści
Zamów abonament