Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kontrola najwyższą formą zaufania

23 maja 2011 | Publicystyka, Opinie | Michał Szułdrzyński
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa

Metody, w jakich gustuje ostatnio Platforma, niewiele mają wspólnego z „obywatelskością” – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

 

 

Zaufanie będzie mottem tej kadencji" – mówił Donald Tusk podczas exposé jesienią 2007 roku. Słowo „zaufanie" w jego trzygodzinnym przemówieniu padło 43 razy. Miało symbolizować zmianę, jaką wprowadzą rządy PO w porównaniu z Prawem i Sprawiedliwością. Celem, jaki postawił sobie premier, był nie tylko powrót zaufania społecznego, lecz przede wszystkim zaufania obywateli do państwa i wszystkich jego instytucji naruszonego rzekomo przez służby specjalne i organa ścigania za rządów Jarosława Kaczyńskiego.

W pierwszych miesiącach po wyborach wielu komentatorów chwaliło Platformę za to, że jej rządy zmieniły atmosferę (atmosfera – to było ulubione wówczas słowo). Lata 2005 – 2007 miały być bowiem rzekomo okresem, gdy w Polsce było „duszno", ograniczono prawa obywatelskie, przeciwnicy pisowskiego rządu bali się podobno patrzeć w lusterko samochodu, czy nie śledzą ich służby specjalne, a specjalnie stworzona policja polityczna – CBA – nie zajmowała się niczym innym, jak zbieraniem haków na opozycję.

Przez pierwsze dwa lata retoryka miłości i zaufania była stale obecna w wypowiedziach polityków PO. Trudno się więc dziwić, że jeszcze do niedawna dominowały peany na cześć Platformy, która co prawda nie wprowadziła obiecanych reform, ale poprawiła atmosferę i „styl" rządzenia. Dziś te opinie można...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8934

Spis treści
Zamów abonament