Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pierwszy do studzenia głów

03 grudnia 2011 | Sport | Paweł Wilkowicz

Trener Franciszek Smuda o przedwczesnej euforii, po tym jak trafiliśmy na Grecję, Rosję i Czechy

Rz: Kiedy pan odetchnął, po wylosowaniu Greków czy dopiero po Rosji?

Franciszek Smuda: Były dreszcze. Trochę mnie ten wieczór kosztował nerwów. Mówią, że jestem szczęściarzem i trzeba powiedzieć, iż trochę szczęścia miałem. Ale nie uważam, że to jest łatwa grupa. Poczekajmy z ogłaszaniem, że już awansowaliśmy. Nie ma faworyta, ale też nie ma nikogo, kto odstaje. Walka będzie do końca. Wiadomo, że wolę taką grupę od B i D, ale nie widzę powodu do zachwytów. Trzeba się będzie mocno napracować.

Mówi się: uważaj na marzenia, bo mogą się spełnić. Teraz cała presja spadnie na pana, bo wszyscy będą uważali, że nie wyjść z takiej grupy to niewybaczalne.

Wiem, w jakim kraju pracuję. Już czuję presję. Każdemu się wydaje, że przejdziemy lekko do ćwierćfinału. Proszę, nie dmuchajmy tego balonu. Na papierze wszystko ładnie wygląda. Ale Grecja była niedawno mistrzem Europy, a Rosja – sensacją ostatniego Euro. Czasami łatwiej się wychodzi z grupy śmierci niż z takiej, do której trafiliśmy. Z drugiej strony, cieszę się, że  kibice tak w nas wierzą. Rozumiem, że wsparcie mamy zagwarantowane.

Który rywal będzie największym wyzwaniem?

W...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9097

Wydanie: 9097

Spis treści
Zamów abonament