Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spadkobiercy oligarchów

23 czerwca 2012 | Świat | Piotr Kościński Tatiana Serwetnyk
Anna Abramowicz jest jedną z najbogatszych panien na świecie z majątkiem wartym 3 mld dol.
źródło: EAST NEWS
Anna Abramowicz jest jedną z najbogatszych panien na świecie z majątkiem wartym 3 mld dol.
Paweł Chodorkowski nie ma szans na wielki majątek. Obecnie walczy o uwolnienie ojca
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Paweł Chodorkowski nie ma szans na wielki majątek. Obecnie walczy o uwolnienie ojca

Najbogatsi ludzie na obszarze byłego ZSRR starają się kształtować przyszłość swego potomstwa

Oligarchowie, a więc ludzie bardzo bogaci i mający przy tym duży wpływ na politykę, są w państwach powstałych po rozpadzie ZSRR kimś w rodzaju magnatów w dawnych cesarstwach czy królestwach. Zamiast tytułów arystokratycznych legitymują się liczbą akcji posiadanych przez siebie przedsiębiorstw i zasobami kont bankowych.

Tak jak dawni arystokraci oligarchowie chcą, by ich dzieci były równie utytułowane jak oni. Czyli – tak samo bogate i tak samo wpływowe. Ale nie jest to takie łatwe.

Postsowiecka arystokracja

Oligarchowie są przede wszystkim  w Rosji i na Ukrainie. W przypadku pierwszego kraju liczba osób określanych mianem oligarchowie, oscyluje około setki. Choć z pewnością do nazwy tej pretenduje o wiele więcej osób, to jednak ci „prawdziwi" to miliarderzy lub przynajmniej multimilionerzy. I oczywiście nie chodzi o miliardy czy miliony rubli, ale euro czy dolarów. Na Ukrainie oczywiście oligarchów jest mniej i nie są aż tak bogaci jak ich rosyjscy koledzy. Ale są potężni, nawet bardzo – i na pewno mają większy wpływ na władze niż Rosjanie, którzy zawsze muszą się liczyć z wolą Kremla.

Są też oligarchowie na Białorusi, choć tam sytuacja jest inna niż w Rosji czy na Ukrainie. Wszyscy oni są „ludźmi Łukaszenki", bo w tym kraju inaczej być nie może, a niektórzy eksperci i komentatorzy dowodzą, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9265

Wydanie: 9265

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament