Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trudno zastąpić agenta

09 sierpnia 2012 | Kultura | Barbara Hollender
Jeremy Renner jako Aaron Cross w „Dziedzictwie Bourne’a”
źródło: UIP
Jeremy Renner jako Aaron Cross w „Dziedzictwie Bourne’a”

Tony Gilroy kontynuuje na ekranie powieściowy cykl Roberta Ludluma. Od jutra w kinach „Dziedzictwo Bourne’a”

„Dziedzictwo Bourne'a" to dowód, że masowa kultura nie potrafi się rozstać z popularnymi bohaterami. A właściwie z kurami, które znoszą złote jaja.

Po śmierci Roberta Ludluma – literackiego ojca Jasona Bourne'a – na rynku księgarskim pojawiła się kolejna część przygód jego bohatera. „Dziedzictwo Bourne'a" napisał w 2004 roku Eric van Lustbader, jak zapewniali wydawcy, „na podstawie notatek Ludluma". Książka miała kiepskie recenzje, ale za to na okładce dużymi literami wypisano, że oto wraca bohater słynnych bestsellerów. Do dzisiaj ukazało się sześć następnych powieści Lustbadera. Ostatnia z nich, „Imperatyw Bourne'a", miała premierę 5 czerwca 2012 roku.

Podobnie jak rynek wydawniczy, z przynoszącej majątek serii nie chciało zrezygnować kino. Paul Greengrass, reżyser dwóch ostatnich części, „Krucjata Bourne'a" i „Ultimatum Bourne'a", nie był już zainteresowany kontynuowaniem pracy nad cyklem....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9305

Wydanie: 9305

Spis treści
Zamów abonament