Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Król i gejsza

06 października 2012 | Kultura | Jacek Cieślak
Rysunek z listu do Cyntii, Boże Narodzenie, 1958
źródło: Prószyński i s-ka
Rysunek z listu do Cyntii, Boże Narodzenie, 1958
Paul, John i George na hamburskim dachu prezentujący swoje kowbojki i obcisłe spodnie, 1961
źródło: Prószyński i s-ka
Paul, John i George na hamburskim dachu prezentujący swoje kowbojki i obcisłe spodnie, 1961
List do George’a Martina  i Richarda Williamsa, o przeboju „Please, Please Me”, lata 60.
źródło: Prószyński i s-ka
List do George’a Martina i Richarda Williamsa, o przeboju „Please, Please Me”, lata 60.
John Lennon  przy mikrofonie w czasach The Quarrymen, koniec lat 50.
źródło: Prószyński i s-ka
John Lennon przy mikrofonie w czasach The Quarrymen, koniec lat 50.
List do Stuarta Sutcliffe’a, fragment, 1961
źródło: Prószyński i s-ka
List do Stuarta Sutcliffe’a, fragment, 1961
Pocztówka do Ringo Starra, 1968
źródło: Prószyński i s-ka
Pocztówka do Ringo Starra, 1968
John Lennon, LIsty, Przeł. Tomasz Wilusz, Pruszyński i S-ka, 2012
źródło: Prószyński i s-ka
John Lennon, LIsty, Przeł. Tomasz Wilusz, Pruszyński i S-ka, 2012

John Lennon zginął w 1980 roku z rąk szaleńca, a wciąż pozostaje jedną z najbardziej wpływowych postaci świata pop. Jaki był prywatnie – ujawniają wydane po raz pierwszy „Listy”

Jego piosenki są warte ponad miliard dolarów. Trawestując najsłynniejszy solowy przebój Lennona „Imagine", wyobraźmy sobie, ile mógł jeszcze zrobić, skoro przez cztery dekady życia zrewolucjonizował muzykę i obyczaje młodych ludzi.

Wyobraźmy też sobie, jaki byłby wpływ tego lewicująco-anarchizującego artysty aktywisty na globalizującą się cywilizację w czasie wojen w Zatoce Perskiej, ataku na World Trade Center i akcji w Afganistanie.

W dobie prezydenta Baracka Obamy mógłby być jedną z najważniejszych postaci Ameryki. Stał się przecież symbolem walki o koniec wojny w Wietnamie. Niemal codziennie przed oknami Białego Domu tysiące młodych ludzi śpiewały lennonowskie „Give Peace A Chance". Demokratom dawał nadzieję na zwycięstwo w wyborach prezydenckich, republikanie obawiali się, że poprowadzi do urn 12 mln nowych młodych wyborców. Inwigilacją i zbieraniem materiałów kompromitujących muzyka kierował sam dyrektor FBI Edgar Hoover.

Nie da się wszakże wykluczyć, że Lennon kontestowałby dziś lewicowo-liberalne salony władzy i mediów, na starość zostając konserwatystą. Nie miał przecież wątpliwości, że hipisowska rewolucja skończyła się klapą.

– Ludzie, którzy mają władzę i o nią walczą, są dokładnie tacy sami jak dawniej – powiedział.

Mógłby wreszcie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9354

Wydanie: 9354

Spis treści
Zamów abonament