Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czytanie z brukselskich fusów

27 listopada 2012 | Publicystyka, Opinie | Marek Magierowski
Na szczycie  w Brukseli  David Cameron o cięciach mówił najgłośniej,  ale dużo radykalniejszych cięć od proponowanych przez niego domagali się m.in. Szwedzi  i Holendrzy
autor zdjęcia: Michel Euler
źródło: AP
Na szczycie w Brukseli David Cameron o cięciach mówił najgłośniej, ale dużo radykalniejszych cięć od proponowanych przez niego domagali się m.in. Szwedzi i Holendrzy

W Polsce rozpętano 
wokół unijnego szczytu medialną histerię, 
tak jakby od jego wyników zależało, czy będziemy 
drugim Hongkongiem 
– pisze publicysta.

Kolejny najważniejszy szczyt Unii Europejskiej tej dekady skończył się niczym. Tym różnił się od wielu wcześniejszych najważniejszych szczytów, iż przyznali to oficjalnie wszyscy bez wyjątku przywódcy Starego Kontynentu.

W przeszłości brukselskie zjazdy prezydentów i premierów także nie przynosiły oszałamiających przełomów, lecz starano się przynajmniej okrasić końcowe komunikaty szczytnymi hasłami, a to o solidarności, a to o „wspólnym wysiłku na rzecz wyprowadzenia Unii z kryzysu". Tym razem klapa była po prostu klapą – żadne werbalne ozdobniki nie mogły tego zmienić.

Inna Europa

Czy jednak rzeczywiście ostatni szczyt był tak istotny? Ustalenie bud- żetu na lata 2014–2020 to oczywiście ważne zadanie, niemniej Europa ma dzisiaj kilka innych problemów na głowie i parę spraw do załatwienia, które wydają się dużo bardziej fundamentalne, niż wyrywanie sobie miliardów euro na dotacje dla rolników i budowę oczyszczalni ścieków. Następny, grudniowy szczyt UE będzie na przykład poświęcony unii bankowej. Przy całym szacunku dla producentów rzepaku kształt nadzoru nad sektorem bankowym ma dzisiaj dużo większą wagę dla politycznej i gospodarczej przyszłości Europy niż unijny budżet.

Co nie oznacza, rzecz jasna, że należy na negocjacje budżetowe machnąć ręką. Trzeba jedynie znać miarę. W Polsce...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9397

Wydanie: 9397

Spis treści

Środki unijne

Zamów abonament