Apostazja Europy
Poważni europejscy politycy wiedzą, że nad falą imigracji trzeba zapanować, a nawet ją wysuszyć. Aby integracja się udała, imigranci muszą czuć, że są w mniejszości.
Zamachy terrorystyczne dokonywane coraz częściej przez ekstremistów islamskich na ulicach miast Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii czy Szwecji pokazują jedno: głęboki kryzys integracji. Żaden jej model nie działa. Ani republikański i stawiający na asymilację, jaki panuje we Francji, ani multikulturowy – bliski temu, co proponują Holandia i Wielka Brytania, ani nawet ten oparty na modelu państwa dobrobytu, jaki istnieje w Szwecji.
Umiarkowani imamowie są w mniejszości
Bardzo długo chcieliśmy wierzyć, że powodem kryzysu jest brak gościnności ze strony Europejczyków. Dziś wiemy już jednak, że przyczyna jest zupełnie inna. Znamienne wydają się tu słowa, które niedawno wypowiedziano we Francji. Otóż sekretarz generalny tamtejszej Komisji przeciw Islamofobii oświadczył: „nikt nie ma prawa narzucać nam definicji, czym jest francuska tożsamość narodowa". To bodaj pierwszy taki przypadek w historii, kiedy przyjezdny odmawia gospodarzom prawa do określania, jak ma wyglądać ich własny kraj! Absolutny precedens!
Warto też pamiętać, że muzułmanie mieszkający nad Loarą w ogromnej części są wobec Francji niechętni. Szczególnie dotyczy to Algierczyków, którzy nie mogą darować Paryżowi epoki kolonialnej. Czasem takie postawy cechuje kompletny brak logiki – z jednej strony imigranci Francji nie cierpią, a z drugiej masowo do niej emigrują.
Trudno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta