Zachód jest za słaby
Jeśli Europa nie zacznie się bronić, jest możliwe, że muzułmanie zbudują u nas swój kalifat. I to nie za sto lat ani nawet pięćdziesiąt, ale może już za dwadzieścia - mówi Agnieszka Kołakowska, eseistka.
Niedawne morderstwo w Londynie i próba morderstwa w Paryżu to tylko przykłady z długiej serii zamachów islamistów w Europie. Czy cywilizacja muzułmańska i cywilizacja zachodnia dadzą się pogodzić?
Teza Samuela Huntingtona jest kontrowersyjna, ale w sumie sądzę, że ma on rację. Tak, mamy do czynienia ze zderzeniem cywilizacji. Świadczy o tym bardziej sama natura islamu. Islamiści, którzy są odpowiedzialni za ataki terrorystyczne w Europie i którzy mówią całkiem otwarcie o swoich planach wchłonięcia krajów europejskich do ummy, o wprowadzeniu prawa szarijatu czy ustanowieniu europejskiego kalifatu, o obowiązku prowadzenia dżihadu, o zniszczeniu zachodniej cywilizacji, o wymordowaniu Żydów, nie są reprezentantami wszystkich muzułmanów żyjących na Zachodzie. Ogromna większość europejskich muzułmanów tych celów wcale nie podziela, ale boi się je publicznie potępiać i publicznie odcinać się od samozwańczych „przedstawicieli wspólnoty muzułmańskiej". Trzeba też pamiętać, że islamiści starają się pozyskać bardzo młodych ludzi. To dzieci z muzułmańskich rodzin, często już urodzone na Zachodzie, pod wpływem radykalnych imamów stają się pełnymi nienawiści do Zachodu islamistami, a nie ich rodzice, w wielu przypadkach od lat spokojnie tu żyjący i mniej lub bardziej zasymilowani. Zamachy terrorystyczne niekoniecznie więc pokazują,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta