Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Unia z głową w piasku

27 maja 2014 | Publicystyka, Opinie | Jakub Pacan
Separatyści z Doniecka nie chcą mieć nic wspólnego z Ukrainą
źródło: PAP/EPA
Separatyści z Doniecka nie chcą mieć nic wspólnego z Ukrainą
źródło: archiwum prywatne

Jedyną taktyką UE wobec separatystów jest przemilczanie problemu i pozostawianie go poszczególnym krajom. Dopóki dążenia grup i regionów nie są zbyt dokuczliwe, ta taktyka wystarcza, ale co w przypadku eskalacji żądań, tak jak się to dzieje na Ukrainie? – pyta publicysta.

Roszczenia rosyjskiej mniejszości na Ukrainie powinny dać do myślenia europejskim elitom, które w imię wielokulturowości bez hamulców przyjmują, jak to ujął Jacek Saryusz-Wolski, „biedę z całego świata", wierząc, że w krótkim czasie imigranci staną się oświeconymi obywatelami, dla których takie pojęcia, jak więzy krwi, naród, wspólnota etniczna i religia, przestaną mieć znaczenie.

Trudna zmiana świadomości

Taka kosmopolityczna koncepcja zakładająca, że etos państwowo-instytucjonalny weźmie górę nad etosem etniczno-religijnym, nie uwzględnia faktu, że przybywający do Europy obcokrajowcy z egzotycznych często rejonów świata są na innym etapie rozwoju i przywożą ze sobą całkowicie inne tradycje polityczne. Dla nich więc rozpłynięcie się w obywatelskości opartej na wartościach (bez historii, własnej tożsamości, odwoływania się do dziedzictwa swoich przodków) proponowanych przez europejskie elity jest niemożliwe.

Imigranci musieliby bowiem swoją etniczno-religijną świadomość narodową zmienić w świadomość obywatelską o profilu polityczno-państwowym. To trudne w sytuacji, gdy imigranci właśnie po opuszczeniu ojczyzny odczuwają do niej największy sentyment. Poza tym w ich dawnych ojczyznach musiałoby funkcjonować dziedzictwo oświecenia i tradycja parlamentaryzmu. Utożsamienie się z instytucjami...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9848

Wydanie: 9848

Spis treści

Ściągawka przedsiębiorcy

Zamów abonament