Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Widmo nowej Jałty

29 maja 2014 | Publicystyka, Opinie | Konrad Kołodziejski
150 amerykańskich żołnierzy oraz 30 myśliwców F-16 to prawdopodobnie cały – jak dotąd – wkład NATO w obronę polskiego sojusznika
autor zdjęcia: Marcin Bielecki
źródło: PAP
150 amerykańskich żołnierzy oraz 30 myśliwców F-16 to prawdopodobnie cały – jak dotąd – wkład NATO w obronę polskiego sojusznika
źródło: archiwum prywatne

Widząc słabość Unii i jej niechęć
do zaangażowania na Wschodzie, Kreml zechce pewnie uzyskać od Zachodu zapewnienie o uznaniu szczególnej „odpowiedzialności" Rosji za państwa posowieckie, 
z wyłączeniem państw bałtyckich oczywiście – przewiduje publicysta.

Tuż po Wielkanocy na wojskowym lotnisku w Świdwinie wylądował transportowy hercules. Na jego pokładzie przybyły do Polski amerykańskie siły wsparcia. Były przemowy i uroczyste deklaracje. Na widok amerykańskich żołnierzy szef MON Tomasz Siemoniak uniósł się patosem: „Przyjaciół poznaje się po czynach, a nie po słowach" – powiedział. Padły też słowa o „wielkim wydarzeniu" (to generał Lech Majewski) oraz nawiązania do pierwszego kroku człowieka na Księżycu (to znowu Siemoniak).

Cóż, wydarzenie było w istocie księżycowe. W czasie gdy na wschodniej granicy Ukrainy zatrzymało się wedle różnych szacunków od 40 do 80 tysięcy rosyjskich żołnierzy, położoną w bezpośrednim sąsiedztwie Polskę przybyła chronić kompania 150 spadochroniarzy. Ci żołnierze oraz 30 myśliwców F-16 to prawdopodobnie cały – jak dotąd – wkład NATO w obronę polskiego sojusznika.

Można oczywiście drwić z Siemoniaka, że jedyne, co zdołał wyżebrać podczas wizyty w Waszyngtonie, to tych nieszczęsnych 150 żołnierzy, ale – mówiąc szczerze – należy wątpić, czy jakikolwiek inny rząd zwojowałby więcej. To nie jest tak, że gdyby rządził PiS, to Jarosław Kaczyński namówiłby Amerykanów na wspólną wyprawę na Krym. Nie, Amerykanie i główne kraje Unii Europejskiej najwyraźniej pogodziły się z aneksją Krymu przez Rosję i poza symbolicznymi sankcjami nie zamierzają na razie robić nic...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9850

Wydanie: 9850

Spis treści
Zamów abonament