Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Malarz morskiego żywiołu

16 sierpnia 2014 | Kraj | Jan Bończa-Szabłowski
Twierdza wraków. Morze Czarne, olej na płótnie, 1847
źródło: PGS Sopot
Twierdza wraków. Morze Czarne, olej na płótnie, 1847
Noe schodzący z góry Ararat, olej na płótnie, 1889
źródło: PGS Sopot
Noe schodzący z góry Ararat, olej na płótnie, 1889
Konstantynopol. Spokojne morze, pastel na papierze
źródło: PGS Sopot
Konstantynopol. Spokojne morze, pastel na papierze

Iwan Ajwazowski niczym poeta zabiera nas w Sopocie w magiczną podróż po swoim świecie - pisze Jan Bończa-Szabłowski.

W tym, co namalował, jest moc i bezkres. Jego twórczość unosi widza w świat, w którym nie widać brzegu. Podziwiamy potęgę żywiołu i przypominamy sobie baśnie z dzieciństwa, słyszymy echa oper Wagnera czy Brittena.

Żyjący w latach 1817–1900 Iwan Ajwazowski, którego rodzina przeniosła się z Polski na Krym, potrafił malować morze tak naturalistycznie, że gdy obserwujemy obrazy, niemal słyszymy szum fal, stłumiony krzyk mew i odgłosy statków gdzieś daleko, na widnokręgu. Co ciekawe, romantyk o ormiańskich korzeniach rzadko malował te obrazy z natury. Polegał raczej na swojej wyobraźni. Na płótnach widzimy więc ukazaną z wielką precyzją baśń o morzu, w którą wplecione są marzenia artysty.

Morzem pasjonował się od dzieciństwa. Bacznie zgłębiał tajemnicę jego ruchów, obserwując je, czuł się jak zahipnotyzowany. Morze dawało mu spokój i jednocześnie poczucie nieskończoności, silnie pobudzało wyobraźnię. Było czymś fascynującym, tajemniczym i groźnym. Przyglądając mu się, jak każdy człowiek...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9916

Wydanie: 9916

Zamów abonament