Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Noemi

04 października 2014 | Plus Minus | Eustachy Rylski
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Plus Minus
Szara lotka,  Eustachy Rylski, Warszawa, Wielka Litera, 2014
źródło: Plus Minus
Szara lotka, Eustachy Rylski, Warszawa, Wielka Litera, 2014

Przyjmuje ich półnaga, niezawstydzona, prowokująca i dopiero wyraźny ślad zażenowania, a nawet popłochu, rysujący się na twarzy Brofmana skłania ją do powściągliwości. 
Fragment opowiadania „Rezonans" ze zbioru „Szara lotka", który ukaże się za kilka dni.

Ta historia wydarzyła się naprawdę.

Opowiedział ją mimochodem, przy okazji, na marginesie, przyjaciel mego ojca, żołnierz, akowski kurier, utalentowany inżynier, filantrop, a po wojnie przedsiębiorca budowlany w wolnym świecie.

Czuły na kobiece wdzięki i poetykę wojny, zapamiętał to, co mógł zapamiętać młody mężczyzna, niewolny od ziemiańskich narowów, oficerskiej nonszalancji, infantylnego romantyzmu, choć, trzeba przyznać, świadomy tych przywar, całym późniejszym dzielnym życiem zaświadczający, że udało mu się je okiełznać.

Spróbujmy opowiedzieć tę historię tak, by dojrzałość nie spętała jej mdłą nitką nudy, ale też zuchwalstwo młodości nie wytrzebiło z refleksji, a więc opowiedzmy ją taką, jaka może i mogła być, ale na pewno w żadnym wypadku i pod żadnym pozorem nie była.

* * *

Jest upalny wrzesień 1939 roku.

Dwie baterie artylerii konnej dowodzone przez podporucznika L. zajmują pozycje na prawym brzegu Wisły z zadaniem obrony jednej z przepraw.

Dobrze zamaskowani w nadrzecznych zaroślach czekają na rozkazy.

Niemcy są jeszcze gdzieś na linii Sandomierz–Tomaszów–Kutno, wojna trwa raptem tydzień i świadomość kompletnej bryndzy nie dotarła do polskiej armii.

Zresztą informacje są różne. Tu się mówi o klęskach, tam...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9958

Wydanie: 9958

Zamów abonament