Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Awarie to nie domena Polski

26 listopada 2014 | Ciekawa ekonomia
autor zdjęcia: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa

Problemy Państwowej Komisji Wyborczej to nie powód, by stawiać tezę o niepowodzeniu całej informatyzacji państwa – pisze w polemice prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Zbigniew Derdziuk

 

Administracja publiczna w Polsce w ostatnich latach poczyniła znaczący postęp w jakości usług świadczonych na rzecz społeczeństwa i coraz więcej z nich udostępnia drogą elektroniczną. Szybko staramy się nadrabiać zaległości wobec najlepiej zinformatyzowanych państw Europy. Najlepszym przykładem na tym polu są lokalne samorządy, ale też wiele instytucji rządowych, w tym kierowany przeze mnie Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Pragnę się więc nie zgodzić z autorami artykułu „Skończyć z państwowymi e-kompromitacjami" opublikowanego na łamach „Rzeczpospolitej" 19 listopada, którzy stawiają tezę o niepowodzeniu całego procesu informatyzacji instytucji publicznych. Mając na uwadze system liczenia głosów Państwowej Komisji Wyborczej, a do tego patrząc bardzo powierzchownie i zbierając strzępki informacji na temat pojawiających się problemów z różnymi systemami informatycznymi w administracji publicznej, rzeczywiście można by odnieść takie wrażenie, jakie odnoszą autorzy wskazanego tekstu: jest dużo do zrobienia. Jednak patrząc i oceniając powierzchownie, możemy jedynie wypaczyć rzeczywistość, ukazać ją w krzywym zwierciadle.

Tak właśnie jest z przytaczanym z godną podziwu częstotliwością argumentem o nieustającej i nieukończonej informatyzacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Czy ZUS rzeczywiście nie może sobie poradzić z dokończeniem informatyzacji już z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10001

Wydanie: 10001

Spis treści
Zamów abonament