Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Debalcewo upadło. Rozejmu nie ma, świat nie reaguje

19 lutego 2015 | Pierwsza strona | Andrzej Łomanowski
źródło: AFP

Kilka tysięcy ukraińskich żołnierzy na rozkaz prezydenta Petra Poroszenki wycofało się wczoraj z prawie całkowicie okrążonego przez separatystów Debalcewa (na zdjęciu). Wyjście z okrążenia Poroszenko uznał za „publiczne poniżenie Rosji", która domagała się, by Ukraińcy złożyli broń.

Jednak opuszczenie miasta po czterodniowej bitwie z separatystami łamiącymi dopiero co podpisane zawieszenie broni trudno uznać za zwycięstwo. Ukraiński prezydent przyznaje niechętnie, że do podjęcia takiej decyzji zmusił go brak reakcji międzynarodowej opinii publicznej na niszczenie mińskiego porozumienia.

Na walki wokół Debalcewa nie zareagowały nawet pośredniczące w rozmowach Francja i Niemcy. Jedynie prezydent Białorusi chciał się zaopiekować bronią, jaką Ukraińcy mieli porzucić w czasie odwrotu.

POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 10070

Wydanie: 10070

Spis treści
Zamów abonament