Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pozszywać politykę zagraniczną

30 kwietnia 2015 | Publicystyka, Opinie | Paweł Kowal
Paweł Kowal
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Paweł Kowal
źródło: Rzeczpospolita

Sentymenty wśród polskich polityków się skończyły. Dlatego powrót do zasady konsensusu w sprawach zagranicznych może nastąpić tylko pod takim prawnym przymusem jak konstytucja – pisze były wiceszef polskiej dyplomacji.

Polityka zagraniczna dawno przestała być zajęciem znawców etykiety i lwów salonowych, to coś innego niż po prostu dyplomacja. Aktywność państwa w takich dziedzinach, jak kultura, gospodarka, a szczególnie tak modna w dzisiejszych czasach soft power, wymaga koordynacji kilku ministrów i instytucji. Także polityka w ramach Unii Europejskiej wymaga porządnej koordynacji przez premiera.

Trzeba do tego dodać jeszcze oczywisty fakt, że nie ma dobrej dyplomacji bez możliwości skutecznej obrony i perspektywy użycia siły, a to oznacza, że polityka obronna czy bezpieczeństwa – szczególnie w dzisiejszych, znów niespokojnych, czasach – jest siostrą bliźniaczką dyplomacji. Można więc powiedzieć: dyplomacja to zadanie MSZ, ale już polityka zagraniczna we współczesnym całościowym rozumieniu tego pojęcia wymaga osobistego zainteresowania i zaangażowania premiera. W praktyce, gdy czytamy konstytucję na gruncie codziennej praktyki, to w rękach szefa rządu znajdują się klucze do prowadzenia polityki państwa w tym zakresie. Oznacza to, że większość sejmowa ma wpływ na strategiczne kwestie, także na realizację polityki w sferze bezpieczeństwa za pośrednictwem rządu. Podział kompetencji w polityce zagranicznej pomiędzy premiera i prezydenta jest nieostry, nie jest jasne, za jakie zadania każdy z urzędów odpowiada.

Nadzieje przeciwników

Co jednak począć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10129

Wydanie: 10129

Spis treści
Zamów abonament