Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bliżej wschodnich standardów

05 maja 2015 | Publicystyka, Opinie | Jacek Czaputowicz
Jacek Czaputowicz
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Jacek Czaputowicz

Przed wyborami członkowie komisji wyborczych dostają komunikat: raz policzonych głosów się nie sprawdza, a za ewentualne oszustwa wyborcze nikt nie ponosi odpowiedzialności – pisze politolog.

Premier Ewa Kopacz zapytana przez dziennikarza o ewentualne działania w związku z wątpliwościami dotyczącymi wyników wyborów samorządowych powiedziała: „Nie chciałby pan żyć w kraju, w którym premier rządu będzie podważał, kwestionował albo wydawał polecenia Państwowej Komisji Wyborczej podczas kolejnych wyborów. Od tego są odpowiednie instytucje" (PAP, 17.03.2015).

Chodzi jednak nie o podważanie ustaleń PKW, lecz o odpowiedź na jej wniosek dotyczący takiej zmiany prawa, aby można było zbadać oddane głosy. Sędzia Wiesław Kozielewicz powiedział PAP, że w grudniu 2014 r. Komisja skierowała pisma w tej sprawie do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, który nadzoruje archiwa (znajdują się tam głosy wyborcze), oraz do marszałka Sejmu. „Liczyliśmy, że parlament podejmie inicjatywę ustawodawczą, która umożliwi PKW powołanie komisji do zbadania głosów nieważnych. Mijają już cztery miesiące, a parlament nic nie robi" – stwierdził wiceprzewodniczący Komisji.

Sprawdzenia głosów wyborczych domaga się też Fundacja Stefana Batorego. Jak dotychczas, bezskutecznie. Inicjatywę ustawodawczą zapowiedziało więc Prawo i Sprawiedliwość. Czy jednak wniosek instytucji państwowej, jaką jest PKW, powinna realizować partia opozycyjna, ponieważ właściwe instytucje państwowe milczą w tej sprawie?

O tym, że istnieje potrzeba zbadania głosów nieważnych, świadczy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10132

Wydanie: 10132

Spis treści
Zamów abonament