Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W moim życiu muzyka miesza się z żużlem

17 lipca 2015 | Życie Lubelszczyzny | Jacek Cieślak
Krzysztof Cugowski, współzałożyciel i wokalista Budki Suflera, z którą odbył pożegnalną trasę w zeszłym roku. Teraz planuje koncerty i nagranie płyty ze swoimi synami. Zaśpiewa też klasyczne przeboje z Aleksandrą Kurzak we Wrocławiu
autor zdjęcia: Roman Bosiacki
źródło: Fotorzepa
Krzysztof Cugowski, współzałożyciel i wokalista Budki Suflera, z którą odbył pożegnalną trasę w zeszłym roku. Teraz planuje koncerty i nagranie płyty ze swoimi synami. Zaśpiewa też klasyczne przeboje z Aleksandrą Kurzak we Wrocławiu

Popularny lubelski wokalista opowiada o swojej fascynacji sportem, marzeniu o lepszej przyszłości dla miejscowych sportowców 
i o tym, jak pomaga w dokończeniu budowy Centrum Spotkania Kultur.

Rzeczpospolita: Jaki był pana ulubiony sport, kiedy był pan nastolatkiem?

Krzysztof Cugowski: Chodziłem na żużel. Mieszkałem w pobliżu stadionu żużlowego, a kiedy miałem siedem lat i poszedłem do szkoły muzycznej, rodzice kupili mi pianino od najwybitniejszego żużlowca Lubelszczyzny, czyli pana Włodzimierza Szwendrowskiego, wychowanka Ogniwa Lublin. Żużel i muzyka w moim życiu od początku się mieszały. Zainteresowałem się żużlem właśnie dlatego, że rodzice kupili mi... pianino. Podziwiałem dokonania pana Szwendrowskiego, a później, gdy już podrosłem, miałem okazję spotykać się z nim prywatnie. Radził sobie świetnie w życiu zawodowym po zakończeniu kariery sportowej. Został wybrany na żużlowca wszech czasów Lubelszczyzny.

Co pana rajcowało w żużlu? Specyficzny zapach paliwa, ryk maszyn, prędkość, odwaga sportowców?

To wszystko tworzy wyjątkową mieszankę. W powietrzu unosi się zapach metanolu, w dawnych czasach połączonego z przypalonym olejem Castrol. Każdy powinien to poczuć. Miałem też okazję przejechać kilka okrążeń na profesjonalnym motorze żużlowym w czasach, gdy trenerem Motoru Lublin był świętej pamięci Witek Zwierzchowski. Osobiście posadził mnie na maszynie. Wielkiego problemu nie miałem, bo jeździłem i jeżdżę na motocyklu, ale żużlowy motor to jednak coś innego....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10194

Wydanie: 10194

Spis treści
Zamów abonament