Na kolonie tylko z mamusią
Hitem lata są wspólne kolonie dzieci i rodziców. Eksperci ostrzegają, że może się to odbić na psychice maluchów.
Nadopiekuńczość rodziców zatacza coraz szersze kręgi. Po czujnym pilnowaniu dziecka na zamkniętych podwórkach, odwożeniu i przywożeniu dziecka ze szkoły przyszła pora na kolonie i obozy.
– Zauważyliśmy, że część rodziców jeszcze nie dojrzała do wysłania dziecka na samodzielny obóz, stąd pomysł wprowadzenia obozu rodzinnego do oferty. Zainteresowanie jest ogromne – opowiada Kuba Marjański, szef firmy turystycznej.
Ale nie tylko on organizuje tego typu kolonie. Agenci przyznają, że z roku na rok takich ofert jest coraz więcej i sprzedają się „na pniu".
Na takie kolonie jeżdżą zazwyczaj dzieci mniejsze – między czwartym a siódmym rokiem życia....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta